O mnie

Moje zdjęcie
Mama 2 dzieciaczków, szczęśliwie zakochana, uwielbiająca rękodzieło (jakiekolwiek), jogę i czytanie książek. Swoją pasją do scrapbookingu pragnę dzielić się tutaj i na FB jako Handmade by Marzka30

piątek, 21 grudnia 2018

Słoiki latarenki

Jak już zaczęłam, to musiałam udekorować wszystkie małe słoiki jakie miałam w domu. Dodam, że same w sobie są ładne, bo są pękate, niezbyt wąskie, bez problemu zmieścimy do nich rękę ze świeczuszką, do tego mają po bokach coś na kształt uchwytów. 
Tym razem do środka powsadzałam tealights o kształcie szyszki. 
Każdą dekorację przyklejałam klejem na gorąco. Nawet jak oplatałam górę słoja sznurkiem to co jakiś czas dodawałam pod sznurek kropelkę kleju na gorąco, po to, aby sznurek nie zsuwał się ze słoja, gdy będziemy do niego wkładać rękę ze świeczką. Podoba mi się ten świąteczny recykling :)
Teraz dopiero dodam, że każdy z tegorocznych świątecznych słoików ma dzwoneczki, żeby było jeszcze atrakcyjniej :)




 Te 5 świątecznych słoiczków to komplet i jako całość zgłaszam go na wyzwanie w:

1)  blog SklepikGosi wyzwanie #27 - "Świąteczne ozdoby"









Śnieżne latarenki

Tym razem słoiki pokryłam i obsypałam obficie sztucznym śniegiem. Zostawiłam na noc do wyschnięcia i utwardzenia śniegu. Na drugi dzień zajęłam się dekorowaniem słoików. Każdy ma w środku świeczkę ledową, która pulsując imituje prawdziwy płomień.








Ostatni ma na końcach sznurka przyklejone śnieżki posrebrzone brokatem, ale kiepsko to widać na tle posypanego śniegiem słoika.
Wszystkie dekoracje przyklejałam klejem na gorąco, nawet sznurek, 
aby nie zjeżdżał w górę.

Te 4 słoiki to komplet - tworzą jedną dekorację. Będą stały na komodzie w salonie 
w równych odstępach. Wygląda to ślicznie wieczorem, gdy wszędzie dookoła ciemno
 i wyłączam główne światło.

Jako jedna pracę pragnę je zgłosić na wyzwania w:

1) blog SklepikGosi #27 wyzwanie pt. 'Świąteczne ozdoby"







wtorek, 18 grudnia 2018

Magiczne słoje

Ale to frajda przerabiać stare, niepotrzebne rzeczy i wlewać w nie nową duszę oraz całkowicie zmieniać ich przeznaczenie. Ja polubiłam świąteczny recykling. Dekoracje z czego się da, a tym razem ze słoików. Nie będę zdradzać po czym są te słoiki, które przerabiam, ale na pewno były dokładnie wymyte, haha i oczyszczone z naklejek :)

Wszystkie dekoracje przyklejałam klejem na gorąco, nawet sznurek, aby nie zjeżdżał w górę.


Poniższy słój udekorowałam imitacją śniegu na dole, jak i na górze.  Do środka włożyłam światełka na 3 baterie paluszki. Śnieg na dole słoja ma zakrywać pudełeczko na baterie.






Dekorację tą zgłaszam na:

 #36 wyzwanie pt. "Świąteczne dekoracje" na blogu Scrapkowo.pl



#27 wyzwanie pt. "Świąteczne ozdoby" na blogu SklepikGosi



…………………………………………………………………………………………………………………………………...

Przy okazji chcę tu pokazać mój drugi duży słój przerobiony na świąteczną dekorację.

Nie zgłaszam go na powyższe wyzwania. 
Na dole słoja położyłam watę, aby nie było widać pudełeczka na baterie, 
bo tu również są światełka na 3 baterie paluszki.




sobota, 15 grudnia 2018

Album harmonijka

Pierwszy raz postanowiłam zrobić album harmonijkowy, a do tego świąteczny, jako prezent dla miłośników zdjęć drukowanych. 
Zrobiłam od razu trzy, gdyż okazało się to banalnie proste i szybkie w wykonaniu.
Zdjęcia odbiegają od oryginału ujmując mu wspaniałych kolorów :(
Jako ozdobnika kart użyłam jedynie wykrojnika brzegowego. Album pomieści 9 zdjęć.
Papiery z First Edition seria "The Gift Christmas".








czwartek, 13 grudnia 2018

Kurs na opakowanie torebkę

Dwa posty do tyłu obiecałam pokazać, jak zrobiłam moje świąteczne torebki na czekoladki. Pudełko/torebkę robi się szybko, do pół godz, ale kurs jest długi i ma dużo zdjęć, bo czasami ciężko mi niektóre czynności słownie wytłumaczyć więc musiałam robić zdjęcia na każdym etapie.

Aby zrobić torebkę opakowanie wystarczy kilka produktów, ale najważniejszy, bez którego nic nie zrobimy, jest arkusz papieru skrapowego o wymiarach 30x30cm. Może być dwustronny, ale nie musi. Co potrzebujemy:


- arkusz papieru scrap 30x30cm (to będzie nasza torebka)
- kawałek papieru scrap o rozm 10,3x13cm (to będzie klapa naszej torebki),
- pasek papieru o rozm 1x22cm w kolorze klapy torebki
- nożyczki (gilotyna, ale nie koniecznie)
- wybrana pod kolor papieru lub wg uznania wstążka o dł. 68cm (WSTĄŻKA POWINNA BYĆ MIĘKKA, NIE SZTYWNA, WTEDY NAJŁATWIEJ JĄ ZAWIĄZAĆ, MOŻE BYĆ SATYNOWA)
- taśma dwustronna cienka
- 4 spinacze
- taśma dwustronna grubsza (1-2mm) lub kostki dystansowe
- klej Magik lub inny o podobnej mocy sklejania i klej na gorąco (użyty tylko do przyklejania dekoracji, kwiatka)
- dłutko do bigowania, bigownica lub po prostu nóż, najlepiej niezbyt ostry (używając noża do bigowania musimy papier położyć na grubej tekturze lub kartonie, aby łatwiej dało się zrobić rowki w papierze, a przy okazji go nie przeciąć)
- dekoracje wg uznania i przeznaczenia pudełka (moja torebka to świąteczny prezent więc do jej dekoracji użyłam: dzwoneczki, wstążkę, serwetkę z wykrojnika o rozm 6x6cm, kwiat poinsecja; przygotowałam też świąteczne wycinki i napisy, ale ostatecznie ich nie użyłam)


Papier bigowałam od wewnętrznej (białej) strony równo po 10cm od brzegów. 
Ważne! od wewnątrz!


4 kwadraty narożne bigujemy od zewnątrz (czyli kolorowa strona) po skosie. 
Ważne - od zewnątrz i tylko te 4 narożne!
ps. nie wiem czy na zdjęciu to widać, 
ale bigowany od zewnątrz róg ma być wybrzuszony po wewn, białej stronie


Ciężko będzie wytłumaczyć słowami jak teraz złożyć pudełko więc może ze zdjęć więcej wywnioskujecie, ale ogólnie chodzi o to, aby najpierw górne dwa narożne kwadraty nałożyć na siebie zginając wzdłuż bigowanych skosów. To naprawdę mi ciężko słowami opisać, ale jak tylko weźmiecie pudełko w ręce to same dojdziecie do tego, co zrobić, aby je złożyć. Może zdjęcie pomoże:


Jeden bok pudełka już złożony spięłam na chwilę spinaczami, 
żeby mi się ono nie rozłożyło na nowo.


Następnie w podobny sposób złożyłam dwa dolne narożne kwadraty
 i również je spięłam spinaczami.


 Następnie dwa spięte spinaczami boki pudełka przybliżam do siebie robiąc jednocześnie palcami wgłębienia w środkowych (niebigowanych) kwadratach z lewej i prawej strony. Na zdjęciu poniżej są one zagięte do środka pudełka. 



Robiłam od razu trzy pudełka więc gdy wszystkie były już złożone jak powyżej, to żeby utrzymać ich kształt oraz zagięcia, związałam je wstążkami jak na poniższym zdjęciu
 i zabrałam się za robienie góry torebki (klapy).


Kawałki papieru scrap o rozm 10,3x13cm (klapa torebki) zaokrągliłam po rogach dziurkaczem specjalnie do tego przeznaczonym (ale to nie jest konieczne). 
Paski papieru o rozm 1x22cm powinny być w kolorze klapy torebki, ale że to była resztka moich papierów z tej serii więc wykorzystałam co się dało.



W kawałku papieru, mającym być klapą naszej torebki, wycięłam mały otwór
 (czerwona linia). Tędy będzie przechodziła nasza wstążka, więc to nacięcie ma być na tyle duże, aby wstążka przez nie swobodnie przeszła. Na poniższym zdjęciu podałam wymiary nacięcia i wszystkie odległości w klapie.





Pasek papieru, który będzie rączką torebki, przyklejamy od spodu jak na poniższym zdjęciu (1 cm od spodu z każdej strony wystarczy).


Teraz torebka:
Wąskim kawałkiem taśmy dwustronnej podklejałam wstążkę, przyklejając ją po długości tylnej ścianki i spodu naszej torebki. 
Ok. 2 cm taśmy klejącej (od dołu) można nakleić na przednią ściankę torebki. 
Zmarnowałam kilka kawałków wstążki, bo okazywały się za krótkie, aby wygodnie zawiązać pudełko i doszłam do wniosku, że 68cm jest wystarczające. 
Wstążka może być dłuższa, ale nie krótsza, bo będzie ciężko związać pudełko.


Nie wiem dlaczego nie zrobiłam zdjęcia przyklejonej wstążki zanim przykleiłam klapę, 
ale to w zasadzie nie ważne. Może już miałam dość robienia zdjęć ;)
Moja wstążka miała równo 68cm i teraz od jej prawego końca do miejsca gdzie zaczyna się papier jest 11cm (zdjęcie tego nie oddaje bo wstążka się marszczy). 
Prawa strona papieru (prawy środkowy kwadrat) to będzie przód naszej torebki, a lewa (lewy środkowy kwadrat) to tył, do którego przykleimy klapę. Wstążka, jak wcześniej podawałam, jest przyklejona na taśmie dwustronnej, która idzie wzdłuż tylnej ściany (na niej jest klapa) i spodu torebki (środkowy kwadrat), następnie wstążka jest przyklejona na tylko 2 cm przedniej ścianki (na zdjęciu nasz środkowy prawy kwadrat). To wszystko jest  bardzo proste tylko trzeba się skupić to czytając :)



Klapę przykleimy (ja za pomocą Magika) do tylnej ścianki na wstążkę. 
Następnie przeciągamy wstążkę przez nasz nacięty otwór, 
aby jej koniec mógł swobodnie wystawać z przodu klapy.


Na samym środku pudełka/torebki, od wewnątrz, nakleiłam życzenia do podpisania, a na nich będą leżały czekoladki lub jakiś inny mały prezent (pieniążki, gift card, mała perfumka, pudełko z biżuterią).
Szczerze uważam, że torebka będzie ładniej wyglądała, gdy od środka też będzie miała jakiś wzór/kolor, gdy scrap papier będzie dwustronnie drukowany. Ja takiego nie miałam.


Na początku będzie się wydawać trudne związać torebkę do kupy, bo ona wciąż będzie się chciała rozłożyć, wyprostować, dlatego nie bójcie się jej mocno ściskać :) Wstążka jest przyklejona na długim kawałku taśmy, a scrap papier też do najcieńszych nie należy. Ja ją trzymam na kolanach i związuję, tak mi najłatwiej, bo wtedy nie ślizga się, jak po stole.

Nie robiłam zdjęć gdy przyklejałam dekoracje, ale w skrócie: na kostkach dystansowych przykleiłam serwetkę ok 1 cm od spodu klapy, na serwetkę klejem na gorąco przykleiłam dwa dzwoneczki na sznurku, a na nie kwiat, tak by dzwoneczki spod niego wystawały. 
Eta wsjo!



Uff, nie wiem czy już kiedykolwiek będę publikować jakieś kursy, hahaha, bo to baaaaaaaaardzo czasochłonne. Ponad 2 godz. pisałam tego posta, a torebkę robi się ok pół godz, serio :)


Nie obrażę się, gdy mnie skrytykujecie mówiąc, że kurs jest bardzo nieczytelny. To będzie wskazówka na przyszłość. Jest długi więc wydaje się skomplikowany, ale naprawdę 
TYLKO ZA PIERWSZYM RAZEM MOŻECIE SIĘ GUBIĆ, NIE WIEDZIEĆ ZA BARDZO JAK ZŁOŻYC TOREBKĘ (to chyba jest najtrudniejsze, bo ona będzie się cały czas rozkładać), ALE OGARNIECIE TO, A ZWIĄZANA JUZ WSTĄŻKĄ TOREBKA WYGLĄDA NAPRAWDĘ SUPER!
 Każda dziewczynka (lub kobietka) będzie ZACHWYCONA, jak taką torebkę dostanie czy to pod choinkę, czy na urodziny :) 
Mówię Wam... Nie ma co się zrażać, tylko wyciągnijcie kawałek papieru 30x30 i do roboty! Powodzenia.
Powrzucajcie w komentarzach liki do Waszych torebek, jeśli uda Wam się takie zrobić:)

środa, 12 grudnia 2018

Z wieńcem adwentowym


 Tegoroczne zdjęcia świątecznych prac będą dosyć kiepskie. Zepsuł mi się aparat, a ten z telefonu Sony Xperia jest katastrofa. Pożyczyłam aparat od przyjaciółki, ale aura na dworze nie sprzyja robieniu zdjęć, mamy tak pochmurno tu w Irlandii, że czuję się prawie jakbym była na jakiejś Grenlandii, gdzie przez pół roku jest ciemno. 
Nie ma słońca, żadnych promieni słonecznych, tylko szara szarość :) A że nie mam atelier w domu, ani profesjonalnego sprzętu fotograficznego to i niestety jakość moich zdjęć będzie kiepska, a szkoda :(

wtorek, 11 grudnia 2018

Torebka na czekoladki i nie tylko

Jakiś czas temu zrobiłam dla mojej Hanusi torebkę na prezent i postanowiłam wykorzystać ten pomysł jako tegoroczne opakowanie na drobne, świąteczne prezenty. Jutro wrzucę tu kurs jak zrobić taką torebkę. Gdyby poszperać w Internecie będzie być może takich kursów kilka, ale ja pokażę jutro, w jaki sposób ja ją wykonywałam.



  Zgłaszam torebeczkę na wyzwania:










……………………………………………………………………………………………………….

Przy okazji zrobiłam dwie następne torebki i żeby nie publikować ich w nowych postach 
wrzucam do pokazania tu, gdzie zaznaczam - na wyzwania zgłaszam tylko
pierwsza torebkę z góry.






wtorek, 4 grudnia 2018

Kochanej Babci

Tym razem kartka bez kwiatów ręcznie robionych, ale nie miałam odpowiednich do tej kartki, ani też nie miałam czasu na ich zrobienie.
Dziwnie tak bez tych kwiatów z papieru lub foamiranu, ale w zamian postanowiłam powycinać z papieru gotowe elementy i nawet jakoś to wygląda - mam nadzieję :) 

Wspomnę, że Babcia kończyła niedawno 90lat (!!!)  i trzyma się tak świetnie, że nie jednej osobie po 50-tce tego bym życzyła. Kompletnie nie potrzebuje niczyjej pomocy, chodzi szybko jak perszing, haha, śpiewa ukraińskie piosenki (bo stamtąd pochodzi choć Polka) tupiąc i wystukując rytm na drzwiach łyżką, nożem lub co tam jest pod ręką...wstaje o świcie, a o 12.00 w południe obiad jest już gotowy. Gdy kiedyś wstałam po 10.00 i zobaczył cały stół wyłożony robionymi właśnie pierogami zapytałam jej: "Babciu, chce Ci się to robić tak z rana?", a ona na to: "Jakiego rana? przecież to południe prawie i co znaczy chce się? Trzeba jeść to się robi! Nie rozumiem, jak może się nie chcieć" i uśmiech do tego :) Kochana Babcia Jancia :)



Kartkę zgłaszam na wyzwanie Gościnnej projektantki w